16.11.2004 :: 19:09
Jak ja kocham misie!Są takie słodziutkie!Szkoda że nie mam żywego misiaczka do którego mogłabym sie przytulić i wogóle.Wiecie o co chodzi!Niedawno straciłam takiego misiaczka na którym mi bardzo zależało no ale cóż nie da sie zawrócić czasu...a szkoda bo bym napewno to zrobiła zeby była taka możliwość :) No a co tam u mnie?Nic ciekawego,same przypały.Na przykład w szkole za nieobecności wychowawczyni wzywa rodziców a kogo?Oczywiście moich,Anitki i Dolinki!My to nie umiemy bez problemu przeżyć nawet jednego dnia!A czemu sie tak dzieje?!Nie mam pojęcia...