07.02.2005 :: 19:50
A więc tak ostatki spędziłam dość sympatycznie choć miało być lepiej...Już niedługo ferie i boję się ze zanudze sie na śmierć bo zapewne bede siedziała w domciu. Ale teraz coś innego mnie nurtuje... Nie paliłam dzisiaj ani jednego papieroska i już mnie kurwica bierze ale poprostu nie miałm okazji bo siedziałam w domku w którym cały czas jest mój tatuś i mnie ostro pilnuje... Ach te nałogi...naszczęscie nie mam ich dużo...od wszystkiego da się uzależnić nawet od jakiejś osoby...ups...miałam tu już nie pisać o NIM no ale to ostatni raz ;)Już myślałam że mi przeszło ale jednak nie!Nie potrafie zapomnieć ale wiedziałam że nie bedzie łatwo...Poprostu on stał się częścią mnie... Dobra koniec z tym!!!! Teraz włącze sobie jakieś zamulające pioseneczki i ide spać bo ostatniej nocy bardzo krótko spałam...