Juz niby zaczelo mi sie wszystko ukladac a tu kolejny dołek... :/ ja nie wiem co ze mna jest?Deprecha jesienna?Albo raczej cołoroczna...
Jedni maja wszystko inni nie maja nic!I ja wlasnie zaliczam sie do tych "innych"!Juz myslalam ze wszystko bedzie dobrze ale zawsze musi znalezc sie osoba ktora wszystko psuje.Juz powinnam sie do tego przyzwyczaic ale nie umiem:(
Im wiecej mam wolnego czasu tym bardziej zaczynam rozkminiac te wszystkie sprawy ale nigdy nie moge dojsc do jednego wniosku...
"Po raz setny staję przed lustrem i pytam:kim jestem?
Kim jestem,czego chce od życia i od ludzi.
I czemu ciagle myle scieżki,
zamiast iśc wydeptanym gościńcem..."
Jan Cz. |